Od wczoraj oficjalnie mamy lato. Pogoda w ostatnich dniach dosadnie to podkreśla podnosząc słupki termometrów do 30 stopni w cieniu. Nawiązując do tej słonecznej i gorącej aury zapraszamy do lektury archiwalnych artykułów z Gazety Białostockiej opisujących, jak kiedyś spędzano upalne dni w Hajnówce.
Podpis pod zdjęciem: Nawet w chłodniejsze dni lody mają w Hajnówce powodzenie. [skan czarno-białego zdjęcia prasowego, na którym widoczna jest budka z lodami i długa kolejka osób do niej]
NA UPALNE DNI
Przy hajnowskim ZDK "Leśnik" urządzono miejsce odpoczynku, gdzie w słoneczne popołudnia przychodzą na oranżadę mieszkańcy miasta. Prawie półhektarowy plac został ogrodzony. Ustawiono na nim estetyczne stoliki pod kolorowymi parasolami.
W środku placu, wokół pięknego dębu, na drewnianej podłodze w soboty i niedziele odbywają się zabawy taneczne. wszystkie prace związane z uporządkowaniem i zorganizowaniem tego miejsca wypoczynku i rozrywki wykonali w czynie społecznym hajnowscy drzewiarze.
Zdjęcie pod tekstem: skan czarno-białego zdjęcia prasowego, na którym widoczne są stoliki z parasolami, przy których siedzą mieszkańcy miasta.
Tekst artykułu: LATO ZMS W HAJNÓWCE (2.08.1966, Gazeta Białostocka)
Zarząd Powiatowy ZMS w Hajnówce, wspólnie z ZMS-owskim klubem "Entuzjaści" działającym przy ZDK "Górnik" nie uważa bynajmniej, iż obecny sezon wakacyjny ma być okresem "ogórkowym". Młodzi ludzie, którzy spędzają lato w mieście bynajmniej nie narzekają na nudę. Dużą popularność zdobyły sobie sobotnio-niedzielne biwaki ZMS-owskie organizowane w najpiękniejszych zakątkach Puszczy Białowieskiej oraz nad rzeką Narewką.
ZMS-owcy z Hajnówki organizują spotkania z młodzieżą okolicznych wsi. Ciekawie wypadło np. ognisko zorganizowane w Czeremsze.
W klubie "Entuzjaści' oprócz tradycyjnych wieczorków wokalno-tanecznych odbywają się dyskusje nad książkami oraz trwają przygotowania do nowego konkursu recytatorskiego.
ZMS-owskie ognisko TKKF "Sarenka" z powodzeniem propaguje wśród hajnowskiej młodzieży gry sportowe. Prawie codziennie na wykonanych przez ZMS-owców boiskach do siatkówki i kometki rozgrywane są zacięte pojedynki.
Tekst artykułu: DLA OCHŁODY
Lato w pełni, upały co się zowie. Zapotrzebowanie na wszelkiego rodzaju napoje chłodzące znacznie wzrasta. Wytwórnia wód gazowanych i rozlewnia piwa WSS w Hajnówce pracuje na maksymalnej zdolności produkcyjnej.
Jak informuje kierownik wytwórni - Jan Niemcunowicz, dziennie na dwóch zmianach produkcyjnych, napełnia się 7300 butelek, z czego 40 proc. stanowi piwo, a pozostałe 60 proc. oranżada, lemoniada, mandarynka i woda sodowa. W wytwórni nabija się również codziennie około stu syfonów.
Mimo bardzo wydajnej pracy całej, bardzo nielicznej zresztą załogi, liczącej zaledwie dziesięć osób, przy obecnym parku maszynowym nie można już zwiększyć produkcji, która w dni upalne nie jest w stanie pokryć zapotrzebowania na napoje stale rozbudowującej się Hajnówki. Miasto leży na przelotowej trasie turystycznej do Białowieży. Nic więc dziwnego, że zapotrzebowanie na napoje jest duże.
Wytwórnia WSS jest obiektem nowym. Wybudowana została przed niespełna dziesięcioma laty. projektanci nie uwzględnili rozwoju miasta i stale wzrastającego w związku z tym zapotrzebowania na napoje.
Pomieszczenia produkcyjne są bardzo ciasne. Nie może być mowy o zainstalowaniu nowych maszyn i urządzeń. Nie można również wprowadzić pracy na trzecią zmianę. Magazynki produkcji gotowej i opakowań są bardzo małe i nie ma miejsca na dodatkową ilość butelek.
Zdjęcie nad tekstem: butelki piwa i oranżady znajdą się wkrótce w kioskach.[skan czarno-białego zdjęcia prasowego, na których widać dwóch mężczyzn przy licznych koszach załadowanych butelkami z napojami.]
Zdjęcie pod tekstem: automat do rozlewania piwa obsługuje Daniela Nowak. [skan czarno-białego zdjęcia prasowego, na którym widoczna jest kobieta w białym czepku i fartuchu, trzyma w ręku butelkę, a obok niej stoi maszyna do napełniania butelek].